7 wrz 2015

13. A son of a... I'm so sorry

(c) Pauline

Witajcie, kochani!

Z tej strony Pauline, ale piszę tę notkę również w imieniu Victorii. Otóż chciałybyśmy was serdecznie przeprosić za to, iż przez prawie dwa miesiące nie ukazała się żadna notka na naszym blogu. Jest nam z tego powodu strasznie smutno. Nie obawiajcie się jednak "My Diary" powraca do życia. Jest nam naprawdę żal tego bloga, ponieważ włożyłyśmy w niego naprawdę wiele serca, pracy oraz czasu. Nie chcemy go zostawiać tak, więc będziemy go dalej pisać.

 Zajdzie na nim parę zmian, ale nie wiele. Otóż notki będą pojawiać się częściej i będą zapowiedziane. Nie wiem, czy mamy robić coś takiego, iż będziemy pisać kiedy będzie następna notka w poprzedniej, czy gdzieś na blogu. To już zależy jedynie od was. Pojawi się także nowy szablon, nad którym już pracuje. Nie wiem, kiedy się pojawi, ponieważ mój czas jest ograniczony, ale do końca września na pewno powinien już widnieć na tym blogu.

To na dzisiaj wszystko. Mamy nadzieję, iż jeszcze ktoś to zagląda. Do następnej notki kochani :)

~Pauline and Victoria~ 

12 lip 2015

12. I believe you could love me,But you're lost on a road to misery.

Witam was, moje kochane minionki ♥ 

Wiem, że mnie długo nie było, za co was strasznie przepraszam, napięty grafik wakacyjny, brak czasu. Zresztą, nie będę się tłumaczyć bo tylko winni to robią, mam nadzieje, że po prostu wybaczycie mi moją nieobecność.

Przybywam dzisiaj do was z moją pierwszą recenzją. Nie tylko na tym blogu, ale także w moim życiu. Kompletnie nie wiem jak to się robi, bo mnie tego nie uczono, ale wszystkie podpunkty napiszę tak jak Pauline, jak to mi ona zaproponowała. Zrecenzuje trylogię "Pięćdziesiąt Odcieni" czyli doskonale znana wam wszystkim (tak obstawiam), powieść erotyczna o Chrystianie Greyu i Anastasi Steele, która w niedawnym czasie doczekała się ekranizacji pierwszej części. Nie mam zamiaru porównywać filmu do książki, bo to bez sensu, moim zdaniem to tylko nieudana produkcja.
Bez zbędnych wstępów, przejdźmy do treści właściwej. 

Tytuł trylogii: Pięćdziesiąt odcieni
Tytuły wszystkich części: Pięćdziesiąt twarzy Greya, Ciemniejsza strona Greya, Nowe oblicze Greya.
Autorka: E L James
Tłumaczenie: Monika Wiśniewska
Łączna ilość stron: 608 + 632 + 688 = 1928
Gatunek: Romans, Dramat, Powieść erotyczna
Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: 2012
Informacje o autorce:
E L James to pseudonim Eriki Leonard. Leonard jest kierownikiem telewizyjnym, żoną oraz matką dwójki dzieci. Mieszka w Londynie. Od wczesnego dzieciństwa marzyła o pisaniu historii, które podbiją serca czytelników. Jednak musiała odłożyć te marzenia i skupić się na rodzinie i swojej karierze. W końcu zdobyła się na odwagę i napisała swoją pierwszą powieść, Pięćdziesiąt twarzy Greya.

O czym jest książka:
"Studentka literatury Anastasia Steele przeprowadza wywiad z młodym przedsiębiorcą Christianem Greyem. Niezwykle przystojny i błyskotliwy mężczyzna budzi w młodej dziewczynie szereg sprzecznych emocji. Fascynuje ją, onieśmiela, a nawet budzi strach. Przekonana, że ich spotkania nie należało do udanych, próbuje o nim zapomnieć – tyle że on zjawia się w sklepie, w którym Ana pracuje, i prosi o drugie spotkanie.
Młoda, niewinna dziewczyna wkrótce ze zdumieniem odkrywa, że pragnie tego mężczyzny. Że po raz pierwszy zaczyna rozumieć, czym jest pożądanie w swej najczystszej, pierwotnej postaci. Instynktownie czuje też, że nie jest w swej fascynacji osamotniona. Nie wie tylko, że Christian to człowiek opętany potrzebą sprawowania nad wszystkim kontroli i że pragnie jej na własnych warunkach...
Czy wiszący w powietrzu, pełen namiętności romans będzie początkiem końca czy obietnicą czegoś niezwykłego? Jaką tajemnicę skrywa przeszłość Christiana i jak wielką władzę mają drzemiące w nim demony?"

Moje ulubione fragmenty:
"Opłakuję coś, czego nigdy nie miałam. Co za absurd. Rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań." - Anastasia Steele
"-Trzeba pocałować wiele żab,nim trafi się na księcia."  - Chrystian Grey
"-Balansujemy na delikatnej huśtawce, którą stanowi nasz dziwny układ – na samych końcach, wahając się, a ona chwieje się niebezpiecznie. Oboje musimy przejść bliżej środka. Mam jedynie nadzieję, że żadne z nas podczas tej próby nie spadnie." - Chrystian Grey
"Tak naprawdę przyciąga mnie to,co się kryje za tą perfekcją...Jego delikatna, pokaleczona dusza" -Anastasia Steele
"- Kochasz mnie- szepczę. Jego oczy stają się jeszcze większe. Bierze głęboki oddech. Wygląda na udręczonego i bezbronnego.
 - Tak odpowiada szeptem. - Kocham."
"- Pozory mylą. Nie czuję się dobrze.Mam wrażenie, jakby Słońce zaszło i od pięciu dni w ogóle nie wzeszło, Ano. Dla mnie przez cały czas trwa noc." - Chrystian Grey
"-(...)Przez ciebie czuję się...bezradny.
-Nie!(...)Dlaczego?
-Ponieważ jesteś jedyną mi znaną osobą, która jest w stanie mnie naprawdę zranić."
"Czy wszyscy mają taki seks? Dziwię się, że ludzie w ogóle wychodzą z domu." - Anastasia Steele
"- Chcę, aby twój świat zaczynał się i kończył się na mnie" - Chrystian Grey 
"Myślę, że można się wściekać tak naprawdę tylko na tych, których się kocha." - Anastasia Steele

Moje odczucia:
Zaczęłam czytać pierwszą część dwa lata temu, więc pomyślcie - przepaść intelektualna. Byłam wtedy przekonana, że jedynym, co mnie w tej książce zainteresuje, będą wątki erotyczne. Przeczytałam pierwszy rozdział. Potem długo, długo nic, aż po przeciągu sześciu miesięcy, sięgnęłam do książki ponownie, lecz trochę bogatsza o podejście do wielu spraw, inteligencję oraz poglądy. Nieoczekiwanie, książka wciągnęła mnie niebywale i zmusiła do wielu przemyśleń. Przeczytałam ją w 3 dni. Po jakimś czasie wzięłam się za drugą, a później trzecią, które "połknęłam" prawie równie szybko jak pierwszą część. I z pełną świadomością swoich słów, mogę powiedzieć, że ta powieść była wspaniała. Rzadko kiedy przy czytaniu doświadczałam tak wielu emocji, jak przy Greyu. Pomijając wszystkie wątki erotyczne, których było naprawdę bardzo wiele, jednak nie do przesady, co moim zdaniem jest dużym plusem, ten bestseller był naprawdę wartościowy. Pokazanie osoby Chrysiana Greya, z początku jako faceta, który za wszelką cenę zyskuje to czego chce i nie zdolnego do normalnych, ludzkich uczuć, takich jak na przykład miłość, a w efekcie końcowym mężczyzny bezwarunkowo i szczerze kochającego Anastasię, która jak piętnaście ówczesnych miała być tylko "Uległą". Elementy zaskoczenia, których było naprawdę wiele i w wielu przypadkach były totalnie nie do przewidzenia, co jest jednym z najmocniejszych atutów tej książki. Przedstawienie bezwzględnej miłości, która wybaczy wszystko. Humorystyka, której tam nie mało, szczególnie ze strony Anastasii. Pokazanie wszystkiego ze strony emocjonalnej, co pozwalało wczuć się w emocje bohaterów, co było szczególnie ważne przy osobie Chrystiana, z jego drastycznym dzieciństwem, które odbiło się na jago psychice. To wszystko, to elementy, które czynią tą książkę nieco bardziej głęboką i poważną, niż mogło by się to powierzchownie wydawać. Bo w końcu słysząc "Pięćdziesiąt twarzy Greya", pierwsze skojarzenie to erotyka. I to trafne, bo to odgrywa bardzo ważną rolę w tej książce, jednak odkładając ten fakt na bok, powieść jest naprawdę niesamowita. Ja osobiście śmiałam się na niej, płakałam i momentami ponosił mnie gniew, a na książkach, naprawdę nie często się emocjonuję, mimo, że czytam bardzo dużo. Pierwszą rzeczą jakiej mogę się doczepić, jest fakt, że Steele wciąż się rumieniła, przygryzała wargę, lub jej wewnętrzna bogini robiła fikołki, bądź rozkładała się na swym szezlongu. Kolejną rzeczą są absurdy, których w książce pojawia się dość sporo, co jest olbrzymim minusem. I na koniec, różnorakość opisów w scenach erotycznych. Nie mówię tu o tym, co robili, tylko jak były opisane. Raz wszystko tak niezwykle dokładnie, że jedną scenę czytało się dość długo i można było sobie wszystko wyobrazić, a innym razem wszystko działo się tak szybko i było tak cząstkowo opisane, że ciężko było się zorientować, kiedy ją rozbiera, a kiedy już ją posuwa. I to by było chyba na tyle jeśli chodzi o to co o tej trylogii myślę. W skrócie, bardzo dobra lektura, godna poświęcenia swojego czasu, oraz odrobiny emocji, jakie niewątpliwie pojawią się podczas czytania. Polecam.

Czy książka jest dla wszystkich? 
Absolutnie nie. Po pierwsze erotyka, której pojawia się bardzo dużo w fabule, we wszystkich częściach, mniej więcej w równych ilościach. Po drugie, książka jest trudna i wymaga naprawdę dojrzałego postrzegania świata i świadomości w wielu kwestiach, bo w innym wypadku, nie zrozumie się jej, przez co będzie wydawała się bez sensowna i nudna.

Moja ocena: 
Daje mocne, nie naciągane 6. Czyli jak na mnie bardzo wysoka ocena. Jeden za przedstawienie osoby Greya i stopniowe ukazywanie zmian jakie w nim zachodzą przez Anę. Jeden za pokazanie moim zdaniem wzorowej miłości, pełnej wyrzeczeń, burzliwych kłótni, przebaczeń i zaufania, które w tym wypadku było bardzo ciężko zbudować. Dwa za niesamowite elementy zaskoczenia, które pojawiały się niemal w każdym rozdziale i wywoływały efekt "wow". Jeden za humor i emocjonalność utworu, oraz jeden za sceny erotyczne, które zrealizowane, mogły by naprawić strefę seksualną niejednego związku.

I to by było chyba na tyle z mojej recenzji. Napisałam ją w sumie z zamiarem pokazania, że ta powieść, to coś więcej niż rżnięcie jakiejś dziewczyny przez miliardera, czy tak jak postrzega to zastraszająco duża liczba osób. Macie może jakieś pomysły na kolejną notkę? Śmiało piszcie, z miłą chęcią zrealizuję dla was jakiś temat.

~Wasza Victoria ♥~

Obserwatorzy