Menu

11 lip 2015

11. We're growing apart but we're pulling together

Witajcie, kochani!
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją "Aftera". Jest ona ze specjalną dedykacją dla Karmeleqq. Musiałam ją dla ciebie zadedykować. Normalnie musiałam. A i przy okazji nie uczono mnie tak pisać recenzji, ale najzwyklej w świecie jest mi tak lepiej.
Bez przedłużania przejdźmy do niej.
Tytuł: After. Płomień pod moją skórą
Tytuł orginalny: After
Autorka: Anna Todd
Tłumaczenie: Agnieszka Myśliwy
Rodzaj: młodzieżowa, obyczaj
Ilość stron: 636
Wydawnictwo: Między Słowami
Rok wydania: 2015









Informacje o autorce:
Anna Todd mieszka w Teksasie razem ze swoim mężem. Swoją debiutancką powieść opublikowała na Wattpadzie. Zainteresowanie przerosło wszelkie jej oczekiwania! Anna ma doskonały kontakt z czytelnikami za pomocą Instagrama i Twittera, gdzie udostępnia zdjęcia, filmy, piosenki stworzone też przez czytelników. Kiedy nie pisze uwielbia czytać, a jej ulubioną książką jest "Pięćdziesiąt twarzy Greya".
O czym jest książka?
Kiedy Tessa zaczyna studia, jej życie wydaje się idealnie poukładane: chce spełnić marzenia o pracy w wydawnictwie i jak najszybciej połączyć się z ukochanym Noah, który czeka na nią w rodzinnym mieście.
Ale spotkanie Hardina, który wydaje się jej całkowitym przeciwieństwem, wywróci jej życie do góry nogami. Hardin jest arogancki, zbuntowany i w niczym nie przypomina troskliwego Noah. Ale to on budzi w Tessie uczucia, jakich dotąd nie zaznała.
Moje odczucia:
Mimo, że może wam się wydawać, iż ta recenzja będzie pozytywna to taka nie będzie. Owszem ta książka mi się podobała, ale i tak nie mogę ocenić jej pozytywnie. Prawdę mówiąc od samego początku nie byłam do niej dobrze nastawiona i nie zmieniło się ono. Zmienia się ono tylko podczas czytania. Zacznę od pytania. Zna ktoś takie Fanfiction o Harrym Stylesie After? Tak właśnie to jest to FF tylko, że wydane, jako książka. Hardin to Harry, Landon to Liam, Logan to Louis, Zed to Zayn, Nate to Niall. Czyli w tej kwestii mamy wszystko wyjaśnione. Książka jest w takim razie o Harrym, więc to jest plus i no cóż na tym się one kończą. Zacznijmy, więc od stylu. Jak dla mnie nie jest zły, ale widać w nim amatorstwo pisarki. I co tu jeszcze powiedzieć? Na brak przecinków w niektórych miejscach nie patrzę, bo to pewnie małe nie dojrzenia/błędy w tłumaczeniu. Ale przyczepię się do tego, że jest na przykład coś takiego, iż Hardin przychodzi bez koszulki i ją zdejmuję. Możecie mi wytłumaczyć, jak można zdjąć coś, czego nie ma się na sobie? Przejdźmy, więc do fabuły, która nie jest za grosz orginalna. Grzeczna dziewczyna, niegrzeczny chłopak, spotykają się i bam są ze sobą. On chcę być dla niej lepszy, ona go zmienia. No i oczywiście chłopak ma sekret. Ahh... Jakieś to orginalne. Fabuła jest przewidywalna. Ja osobiście wiele rzeczy przewidziałam. Jedyne, co mnie zaskoczyło to, to że Hardin nie pije i jego koszmary i może trochę przeszłość Kena. Prędkość akcji. O julu! Ona idzie strasznie szybko. W tej książce na początku są opisane tylko weekendy, a to co się dzieje w pozostałe dni jest zawarte może w dziesięciu zdaniach. I tak jest do ok. 450 strony, może nawet do 500. Zaciekawienie owszem jest, ale za wielkie. Znaczy fajnie, że ciekawi i wciąga, ale wciąga aż za bardzo. Bywało, że ledwo dawałam radę już czytać, a głowa bolała mnie nie miłosiernie, ale nie mogłam się od niej oderwać. Odkładałam ją i nie minęła nawet minuta, a ona znowu była w mojej dłoni. Opisy są, są dobre, ale ja na ich podstawie nic nie mogę sobie wyobrazić, a bynajmniej nie do końca. Bo do cholery, jak mam sobie wyobrazić betonową podłogę? Jak dla mnie jest to brzydkie, szare, zimne, kamienne coś, co nie zostało dokończone. Może i tak to miało wyglądać. Przy okazji chcę wspomnieć o bohaterach. Ratujcie mnie! Hardin ma jakieś rozdwojenie jaźni. Raz jest miłym chłopcem, a raz bad boyem, czyli nie wiadomo jaki w końcu jest. W dodatku jest bardziej humorzasty niż baba przed okresem. A Tessa? Chodzi, jak dla mnie ubrana, jak starsza kobieta po 40, musi mięc wszystko zaplanowane, lekcje ma odrobione na zajęcie na cały tydzień. To jest chore, rozumiecie? To jest nadzwyczajnie w świecie chore. Przyznam się bez bicia, że wzięłam ją do ręki, żeby zobaczyć na czym polega ten fenomen i po przeczytaniu nie doszłam do tego. Zostanę przy tym, że fenomen polega na tym, że do cholery jest ona o Harrym i są scenki erotyczne. I tylko na tym, bo spójrzcie, że o "Girl Online", które wydała Zoella nie jest aż tak głośni. Zoella ma prawie 9 milionów subów i o ta książka nie jest aż tak sławna, nie mówi się o niej, a pomysł jest o wiele lepszy. Czemu tak jest? Najpewniej dlatego, że nie jest o Harrym, który ma w ciul fanek, które chętnie to przeczytają. Ale wytłumaczcie mi czemu na przykład takie Fanfiction, jak Dark, czy Cold, czy chociażby Psychotic, który uwielbiam nie zostały wydane? Czemu do autorek tych opowiadań nikt nie napisał? Bo co? Bo kurwa nie miały miliarda odsłon? No, ale kurwa mimo to były sławniejsze, bo usłyszałam o nich o wiele wcześniej niż o tym cholernym Afterze. Jak dla mnie nie jest to sprawiedliwe, bo każdy się kurwa stara i co z tego, że nie ma tego cholernego miliarda wyświetleń. Każde opowiadanie zasługuje na docenienie, a nie kurwa tylko After. I na tym zakończę za nim będę musiała ocenzurować ten post.
Czy książka jest dla wszystkich?
Nie, nie jest. Są sceny erotyczne, czasami co rozdział, co prawdę mówiąc jest męczące nawet dla mnie. Tak, więc jeśli nie jesteś na tyle dojrzały, żeby czytać to, to tego nie czytaj, a nie kuźde chichrasz się na scence. Jak mnie denerwują takie osoby, a uwierzcie mi miałam Aftera w szkole i moi znajomi to czytali i się śmiali.
Moja ocena:
Na początku miało to być 5 albo 4, ale ostatecznie daje 2 na 10. Za co? Jeden za to, że jest o Harrym i drugi za to, że cokolwiek mnie w tej książce zaskoczyło. Według mnie jest to sprawiedliwa ocena.

Do końca wakacji dodam recenzję 2 tomu, a do końca roku 3 i 4 jeśli chcecie. Chcecie o czymś przeczytać? Śmiało piszcie. Jestem otwarta na wasze propozycje. Macie jakieś pytania do mnie i Vic? Jeśli tak to piszcie. Mnie może znacie trochę lepiej, ale nie wiem, jak jest z Vic. Możecie pisać pytania na każdy temat, a my na nie odpowiemy :*
~Wasza Pauline~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz