Witam moje minionki ♡
Do poruszenia dzisiejszego tematu, skłonił mnie słynny komunikator, a mianowicie GG.
Typowa rozmowa, z kolesiem na GG:
ON: hej.
JA: Hej.
ON: Masz kogoś ?
JA: Tak.
ON: Pewnie zastanawiasz się po co napisałem.
JA: oświeć mnie.
ON: Spodobałaś mi się, postanowiłem napisać, może się spotkamy.
JA: Po co ?
ON: Wiesz.. :3
JA: Mam chłopaka.
ON: Nie dowie się.
I tak dalej. Podejrzewam, że każda dziewczyna posiadająca owy komunikator, miała "przyjemność" prowadzić podobną konwersacje, bądź otrzymywała jakieś niemoralne propozycje.
Ten post będzie o szacunku facetów względem kobiet, o zdradzie i tym podobnych, bo uwierzcie, GG skłoniło mnie do naprawdę wielu przemyśleń.
Szacunek facetów do kobiet:
Nie oszukujmy się w tych czasach najlepiej z tym nie jest. Nie mówię o wszystkich, bo trafiają się faceci naprawdę na wagę złota. Jednak w bardzo wielu przypadkach, a szczególnie w internecie, możemy się natknąć na ludzi, którzy bez względu na wszystko, będą dbać o własne dobro. Moim zdaniem, jeśli mężczyzna pisze do kobiety, której nie zna, że ja przeleci, to jest to 100% bezczelność. Pisanie do dziewczyny, że z niej "fajna dupa ", też nie jest zbytnią oznaką szacunku, ale to jak kto uważa. Różniez nie rozumiem , jak można pisać sprośne wiadomości osobie, która na samym początku zaznacza, że jest w związku. W skrócie, sądzę, że typów, którzy nie okazują nam szacunku, a jest ich w internecie naprawdę wielu i to właśnie oni w dużej części do nas napiszą, bez powodu, trzeba spławiać, równie po chamsku.
Zdrada przez internet:
To już jak kto uważa, ale ja sądzę, że przez internet, też można dopuścić się zdrady (mówię o zdradzie partnerskiej, żeby nie było ). Nie mówię tu tylko o cyberkach, chociaż to też mam na myśli. Nawet głupi flirt, przez wiadomości, jest już pewnego rodzaju zdradą. Ukrywanie przed kimś faktu, że jesteśmy w związku, sexting i tak dalej, to też zdrada. Co prawda nie tak poważna, jak ta realna, ale zawsze jest. Trzeba pomyśleć, co poczuła by nasza druga połówka, widząc coś takiego, jakie to mogło by ciągnąć za sobą konsekwencje.
Zdrada i moje zdanie na ten temat:
Dla każdego, zdradą może być coś innego. Dla jednych to przytulnie, dla innych to pocałunek, a dla jeszcze innych to seks. Osobiście znam osoby, które nawet seksu nie uznają za zdradę, więc nie wiem co nią dla nich jest. Tutaj, aż samo nasuwa się pytanie, dlaczego ludzie to robią. Dla chwili przyjemności, dla spróbowania " czegoś nowego ", lub może dla udowodnienia sobie, że po prostu mogą. Nie mam pojęcia, każdy ma w głowie co innego I każdy patrzy na to odrobinę inaczej. Natomiast ja myślę,że po co rozpierdalać związek, dla jednej chwili przyjemności. Jeśli chcemy sypiać, całować się i bóg wie ci jeszcze robić, z więcej, niż jedną osobą, to po kija wafla pakować się w związek. Można skakać z kwiatka na kwiatek, nie wiązać się z kimś w głębsza relacje. Jeśli już z kimś jesteśmy, to nie niszczmy tego co udało się wspólnie zbudować, na przestrzeni czasu I doświadczeń. Zdradzając kogoś, tak naprawdę udowadniamy, nie kochamy tej osoby.
Jeśli w związku się nie układa, można go po prostu zakończyć, bez żadnych "skoków w bok " i robienia sobie niepotrzebnych problemów. Łatwiej rozstać się jak normalni, cywilizowani ludzie. Po co się męczyć, w czymś co i tak już nie ma sensu.
Ja jestem osobom, która nie wybaczyła by zdrady komuś, a tym bardziej sobie. Moje zdanie w tym temacie jest proste i niezmienne.
A wy co o tym myślicie ? Możecie zapodać temat, chętnie napisze o tym co chcecie przeczytać. Mogę coś zrecenzować, poruszyć jakiś ciekawiący was temat - wszystko jedno.
~ Wasza Victoria ♡ ~
Nie chcę nic mówić, ale szablon zasłania tekst. Przynajmniej u mnie. Głównie chodzi mi o ten boczny prostokąt ,,To, co zostało''. Przez niego nie widzę rozmowy GG i nie wiem o czym tam piszecie! :/
OdpowiedzUsuńTemat jest dość, hm, ciekawy. Sama doświadczyłam takich idiotycznych pytań. Jak byłam mniejsza (ta rok temu, duuuża przepaść intelektualna) to mnie to śmieszyło. Nie wiem dlaczego. Po prostu jak widziałam takie ,,dzikie podrywy'' to miałam uśmiech na ustach. Ugh. Teraz dla mnie to jest po prostu żałosne. Jeśli masz avatar ze swoją twarzą, podaną miejscowość, to oni będą do Ciebie pisać. Ciągle. Jak nie jeden, to drugi. Zrozumiałabym, jakby ktoś chciał napisać w naszym wieku, tak sobie, ale nie jak pisze do mnie jakiś napalony trzydziestolatek, no ludzie! To jest obleśne.
Szczerze mówiąc nigdy nie zastanawiałam się nad zdradom. Nie miałam chłopaka, więc nie interesowały mnie takie tematy. Jednak jak patrzę na to, co napisałaś - muszę przyznać Ci rację. Tak wiele osób, szczególnie te dzieci, które mają po dwanaście lat, co to się loffciają, nie zdają sobie sprawy, że pisząc takie rzeczy można kogoś zdradzić. U nich to wygląda tak, że są w ,,poważnym związku'', wiesz miłość aż po grób i te sprawy, a tak naprawdę to zrywają po tygodniu. Nie dość, że niszczą te piękne, dwa słowa, to jeszcze niszczą wiarę w przyszłość. Pewnie już są po swoim pierwszym pocałunku, możliwe, że nawet uprawiały stosunek. Czy to nie dziwne? Znaczy okej, nie zamierzam czekać z tym do ślubu, ale nie chcę tracić dziewictwa tak wcześnie. Wolę poczekać troszkę dłużej.
Kurcze, o czym ja tu piszę.
Temat? Hm, może taki..
Co myślisz o osobach, które ,,mają wyjebane'' na szkołę i czy dzisiejsze zachowanie wpływa na ich przyszłość?
Albo;
Czy ludzie, którzy dobrze się uczą to ,,kujony''?
Wiem, że oba tematy są związane ze szkołą, ale tylko te przychodzą mi na myśl. Oczywiście nie musisz o nich pisać.
Pozdrawiam, karmeeleq. :)
Ups, miało być ,,zdradą''. Jeszcze zaspana jestem. Przepraszam za błędy!:/
Usuń